Mariuszstr pozdrawia ;-)

Tu możesz napisać kilka słów o sobie, opowiedzieć, jak się zetknąłeś z książką Zelanda i jakie wywarła na Tobie wrażenie

Moderatorzy: admin, marcelus, filip

Awatar użytkownika
purple_elephant
Posty: 237
Rejestracja: wt lis 05, 2013 8:13 am
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

Post autor: purple_elephant » wt maja 27, 2014 4:50 pm

Dzieki zamek :) . Ciekawilo mnie z tym nieswiezym oddechem, bo spotkalam dwie osoby z taka przypadloscia i to byly bardzo ulozone, porzadne, lubiane , jednym slowem doskonale osoby. I tak sie zastanawialam co w nich "siedzi" nieujawnionego, a co sie wydostaje za pomoca tego oddechu. :)

Awatar użytkownika
zamek
Posty: 697
Rejestracja: śr maja 01, 2013 9:06 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

Post autor: zamek » wt maja 27, 2014 7:31 pm

meiram.net pisze:"No takie proste"...a tylu chorych ludzi. :-( Jednak nie jest to, aż takie proste.
A co mnie obchodzą inni. Ludzie chorują, cierpią i umierają. Ich wola. Ja tylko przekazuję wiedzę, którą ktoś może schować do szuflady lub użyć. Wolna wola. :smile:
Odwróć się od wahadeł i ich stereotypów i wypuść duszę z futerału. :cool: Cuda się zdarzają kiedy zburzysz stereotypy. 8-)
Ja troszczę się głównie o siebie i swoją rodzinę. Gdy ktoś mnie prosi o radę to mówię co wiem. I tyle. :P

Gdy wracałam autobusem z pracy to obok stał chłopak, który czytał bardzo gruby Taniec ze smokami, dziewczyna naprzeciwko czytała Rozdartą kurtynę, a chłopak obok Filozofię Kaizen. Przeczytałam z nim 2 strony i było ciekawie. Potem wysiadł, a ja zajrzałam do netu co to jest ta filozofia Kaizen. Zawsze wiedziałam, że wielką podróż rozpoczyna pierwszy krok, tylko trzeba się zdecydować. A z tego zrobiono filozofię Jak mały krok może zmienić Twoje życie Ciekawe. Każdy człowiek, każde zdarzenie mnie inspiruje. A czy ciebie też :?:
purple_elephant pisze:Dzieki zamek :) . Ciekawilo mnie z tym nieswiezym oddechem, bo spotkalam dwie osoby z taka przypadloscia i to byly bardzo ulozone, porzadne, lubiane , jednym slowem doskonale osoby. I tak sie zastanawialam co w nich "siedzi" nieujawnionego, a co sie wydostaje za pomoca tego oddechu. :)
Jeśli to obce osoby to raczej się nie wtrącaj. Nikt tego nie zrozumie. One mają problem i nie zdają sobie z tego sprawy. Tak już jest. To ich świat. :sad:
Dostaję to co najlepsze :)

https://bajka107.blogspot.com

Awatar użytkownika
purple_elephant
Posty: 237
Rejestracja: wt lis 05, 2013 8:13 am
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

Post autor: purple_elephant » wt maja 27, 2014 8:12 pm

zamek pisze: Jeśli to obce osoby to raczej się nie wtrącaj. Nikt tego nie zrozumie. One mają problem i nie zdają sobie z tego sprawy. Tak już jest. To ich świat. :sad:
Nie , nigdy sie nie wtracam, tylko obserwuje. ;)
W sumie nie wiem dlaczego zapamietalam akurat te dwa przyklady... :cool:

Awatar użytkownika
zamek
Posty: 697
Rejestracja: śr maja 01, 2013 9:06 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

Post autor: zamek » czw maja 29, 2014 9:54 am

meiram.net pisze:No ale mi to nie pomaga. Jak bolało tak boli. Próbowałam Twojej metody i nie działa.
WOW :!: Jestem pod wrażeniem, że tak szybko udało ci się dotrzeć jaka jest przyczyna twojej choroby. Nie minął dzień, a ty już się zniechęcasz? Na chorobę pracowałaś latami, a już się zmęczyłaś leczeniem duszy?

Czy ty na pewno czytałaś Transefring? Nie da się powiedzieć sobie, że wszystko akceptuję i już, choroba znika. To raczej przypomina freim. Przeczytaj co napisałam wyżej i zastanów się jak się to ma do twojego życia. Od razu dostaniesz informację, że ciebie to nie dotyczy. Wiem, bo sama to przerabiałam. :wink: W każdej wolnej chwili przypominaj sobie sytuacje w jakich zachowałaś się, albo pomyślałaś coś nie tak. Jak dostaniesz odpowiedź od podświadomości to przekonuj siebie, że przecież to nie twoja sprawa, nie twoje życie, inni są inni itd. I ta pozytywna myśl trafia w okno i następuje wyzdrowienie na zawsze z tej choroby.
W 2 tomie Zeland wyraźnie pisał, że dusza nie słucha, ona czuje, nie da się jej raz powiedzieć co ma myśleć, bo nie myśli. Ty musisz poczuć, że twoje myśli mogą ci szkodzić.
meiram.net pisze:Nie mam potrzeby udowadniania Ci, że się mylisz. Wcale nie mam ochoty chorować ani brać tych wszystkich leków rozkurczowych i przeciwbólowych. Choroba nie jest mi do niczego potrzebna, jedynie mi utrudnia życie. Nie jem zakazanych przez lekarza rzeczy, uprawiam regularnie sport, a jednak bóle nie mijają, tylko leki je tępią. Czego nie trawię? Myślę, że pewnych sytuacji, mniej ludzi.
A ja nie mam potrzeby udowadniania ci, że się nie mylę. Skuteczność jest miarą prawdy. Ja nie choruję a ty tak. Przemyśl, czy naprawdę chcesz być zdrowa, bo brak ci wewnętrznego zamiaru. Jeśli czytałaś TR to wiesz, że od tego się zaczyna wszystko. :giveheart:
Dostaję to co najlepsze :)

https://bajka107.blogspot.com

Awatar użytkownika
purple_elephant
Posty: 237
Rejestracja: wt lis 05, 2013 8:13 am
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

Post autor: purple_elephant » czw maja 29, 2014 5:16 pm

meiram.net pisze:Nie chce mi się o tym dyskutować, bo to jałowe.
Masz racje, do wszystkiego trzeba dojrzec, widocznie to nie jest jeszcze Twoj czas. :)
Ja podzielam poglady zamek, ale jednoczesnie ufam wspolczesnej medycynie i nie wyobrazam sobie zeby isc np do bioenergoterapeuty czy innego znachora.
Jednak jezeli juz musze, to wole leczyc sie ziolkami. Na szczescie nie choruje "powaznie", a wlasciwie chcialam powiedziec w moim zyciu nie ma projekcji choroby, w moim zwierciadle odbijam sie jako osoba zdrowa. W tej kwestii moja dusza i umysl sa jednomyslne.

Zamek, wielkie dzieki za tytuly ktore podalas wczesniej :) .

"Bądź sobą" Lise Bourbeau, sciagnelam pdf-a i czytam. Musze powiedziec... wow, dokladnie tego teraz potrzebowalam.Zidentyfikowalam swoja "rane", zrozumialam co mam do przepracowania w tym zyciu, wszystko na mnie ot tak po prostu splynelo po przeczytaniu tylko jednego rozdzialu. Na drugi dzien czulam sie chora :), tak jak by te wszystkie sytuacje zyciowe ktore maja mnie czegos nauczyc, wyplywajac na powiezchnie spowodowaly zle samopoczucie. Dzisiaj za to czuje sie swietnie. Jeszcze raz dzieki zamek za inspiracje. :)
Zamowilam sobie rowniez dwie pozycje Tepperweina Kurta
Co choroba mówi o tobie
i
Wyższa szkoła hipnozy
. Bedzie co czytac na urlopie. :)

Jeszcze dodam ze od kiedy poznalam sie z teoria transerfingu, sprawy w moim zyciu przyspieszyly pozytywnie. Wreszcie czuje ze jestem na wlasciwej drodze. :) :-)

Awatar użytkownika
mariuszstr
Posty: 312
Rejestracja: pt mar 30, 2012 12:13 am
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

Post autor: mariuszstr » czw maja 29, 2014 5:33 pm

purple_elephant: ufać medycynie może tylko ktoś w miarę zdrowy, z cięższymi chorobami, jak moja, konowały sobie nie radzą

marcel
Posty: 487
Rejestracja: pn lip 01, 2013 5:01 pm
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

Post autor: marcel » czw maja 29, 2014 6:48 pm

.
Ostatnio zmieniony pn lis 02, 2015 9:08 pm przez marcel, łącznie zmieniany 1 raz.
.

Awatar użytkownika
purple_elephant
Posty: 237
Rejestracja: wt lis 05, 2013 8:13 am
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

Post autor: purple_elephant » czw maja 29, 2014 8:12 pm

mariuszstr pisze:purple_elephant: ufać medycynie może tylko ktoś w miarę zdrowy, z cięższymi chorobami, jak moja, konowały sobie nie radzą
Urodzilam sie i bylam umierajaca, wlasciwie mialam umrzec, ale te "konowaly" uratowaly mi zycie. :) Wiec im ufam i jak na razie nie wychodze na tym zle.
Wlasnie o to chodzi mariusz, ze to Ty musisz znalezc w sobie sile, a wtedy zycie samo Cie poprowadzi po wlasciwej sciezce. Dla jednych to beda wlasciwi lekarze, dla innych cud, jak chociazby dla tej kobiety co ja K. Wojtyla uzdrowil. To sa punkty zaczepienia ktore dodaja sily. Dla mnie bardziej wiarygodna jest tradycyjna medycyna.

Awatar użytkownika
purple_elephant
Posty: 237
Rejestracja: wt lis 05, 2013 8:13 am
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

Post autor: purple_elephant » czw maja 29, 2014 8:14 pm

marcel pisze:Jak myślisz tak się czujesz a co śmieszniejsze -> jak się czujesz tak myślisz -> bo jak myślisz tak się czujesz -> :wink:
No dokladnie :) grunt to sie wyrwac z tego zakletego kola. Wiem ze moze byc BARDZO trudno, ale wszystko jest mozliwe. :) Ja wychodze ze swojego "zakletego kola".

Awatar użytkownika
zamek
Posty: 697
Rejestracja: śr maja 01, 2013 9:06 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

Post autor: zamek » sob maja 31, 2014 5:59 am

purple_elephant pisze:Ja podzielam poglady zamek, ale jednoczesnie ufam wspolczesnej medycynie i nie wyobrazam sobie zeby isc np do bioenergoterapeuty czy innego znachora.
Jednak jezeli juz musze, to wole leczyc sie ziolkami. Na szczescie nie choruje "powaznie", a wlasciwie chcialam powiedziec w moim zyciu nie ma projekcji choroby, w moim zwierciadle odbijam sie jako osoba zdrowa. W tej kwestii moja dusza i umysl sa jednomyslne.
Ja mam to samo. Kiedy myślałam źle o lekarzach to spotykałam samych głąbów i nieudolnych łapowników. Ale przecież nie wszyscy są głupi. Gdy zmieniłam opinię o nich to świat jak lustro, odbił moje oczekiwania i teraz trafiam na normalnych lekarzy. :) Może dlatego właśnie nie choruję. :-D
Byłam kiedyś u bioenergoterapeuty, bo czułam się wypompowana z energii, ale nic mi to nie pomogło. A facet wylądował u innego bioterapeuty. Piłam wodę utlenioną, co teraz uważam za głupie. Nie zaszkodziło mi, bo byłam zdrowa. Ale też nie pomogło, bo nie byłam chora. Człowiek czasem robi dziwne rzeczy jeśli chce być zdrowy. Moczu nie piję, ale gdybym znalazła się w sytuacji ekstremalnej to nigdy nic nie wiadomo. :crazy: Oglądałam niedawno dokument o młodym podróżniku, który wpadł do szczeliny w górach i zakleszczył rękę. Nie pamiętam, ale długo tam był, pił mocz, a rękę sobie odciął scyzorykiem. :twisted: To film oparty na faktach.
Wszystko zależy od tego co chcemy i co jest dla nas ważne. Namawiać kogoś do czego nie ma przekonania jest bez sensu 8-)

Transerferzy to ludzie, którzy nie znają granic i mogą wszystko. :)
Dostaję to co najlepsze :)

https://bajka107.blogspot.com

Awatar użytkownika
purple_elephant
Posty: 237
Rejestracja: wt lis 05, 2013 8:13 am
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

Post autor: purple_elephant » sob maja 31, 2014 6:43 am

zamek pisze:Kiedy myślałam źle o lekarzach to spotykałam samych głąbów i nieudolnych łapowników. Ale przecież nie wszyscy są głupi. Gdy zmieniłam opinię o nich to świat jak lustro, odbił moje oczekiwania i teraz trafiam na normalnych lekarzy. :) Może dlatego właśnie nie choruję. :-D
(...)
Wszystko zależy od tego co chcemy i co jest dla nas ważne. Namawiać kogoś do czego nie ma przekonania jest bez sensu 8-)

Transerferzy to ludzie, którzy nie znają granic i mogą wszystko. :)
No dokladnie :D

Mariuszu, Twje zadanie na teraz to robic to co robisz, tzn koontynuowac dializy i byc pod opieka lekarzy. To jest wlasnie w Twoim przypadku tzw przebieranie nogami, o tym wlasnie mowi Zeland. Nie myslec o cudzie tylko o wlasnym samopoczuciu, wizualizowac ze czujesz sie dobrze i poszerzac strefe konfortu. Nie myslec o koncu, o przyszlosci , myslec o teraz, wizualizowac dobre samopoczucie tutaj i teraz. Wizualizowac ze spotykasz tylko dobrych ludzi i kompetentnych lekarzy, nie myslec o ludziach zle.Wybaczyc sobie i innym.
Przyslosc i przeszlosc to skrawki terazniejszosci.

Awatar użytkownika
mariuszstr
Posty: 312
Rejestracja: pt mar 30, 2012 12:13 am
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

Post autor: mariuszstr » sob maja 31, 2014 9:00 am

purple_elephant: mylisz się, przebieranie nogami to próbowanie różnych metod alternatywnych uzdrawiania. Opieka lekarzy to jakiś absurd, ja w swoim zwierciadle odbijam ich jako konowałów i jest mi z tym dobrze. Ufam tylko sobie, nie chciałbym nigdy ufać medycynie, nie chce tego ma dusza.

Awatar użytkownika
purple_elephant
Posty: 237
Rejestracja: wt lis 05, 2013 8:13 am
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

Post autor: purple_elephant » sob maja 31, 2014 10:13 am

mariuszstr pisze:purple_elephant: mylisz się, przebieranie nogami to próbowanie różnych metod alternatywnych uzdrawiania. Opieka lekarzy to jakiś absurd, ja w swoim zwierciadle odbijam ich jako konowałów i jest mi z tym dobrze. Ufam tylko sobie, nie chciałbym nigdy ufać medycynie, nie chce tego ma dusza.
Ok, twoje zycie, twoj wybor. :)
good luck :D

Awatar użytkownika
mariuszstr
Posty: 312
Rejestracja: pt mar 30, 2012 12:13 am
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

Post autor: mariuszstr » sob maja 31, 2014 10:22 am

purple_elephant: dzięki, czuję, że po prostu w tym wcieleniu moja dusza chce poznać dobrze medycynę alternatywną:-)

Awatar użytkownika
purple_elephant
Posty: 237
Rejestracja: wt lis 05, 2013 8:13 am
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

Post autor: purple_elephant » sob maja 31, 2014 2:04 pm

:D

Awatar użytkownika
Lex
Posty: 228
Rejestracja: pn sty 30, 2012 10:41 pm
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

Post autor: Lex » sob maja 31, 2014 6:44 pm

meiram.net pisze:Tak szczerze, to uważam, że twierdzenie, że ktoś na poziomie podświadomym dąży do choroby jest absurdem. Poza tym nie ma na to dowodów, za to jest wiele dowodów na konkretne przyczyny różnych chorób. Nieliczne, patologiczne jednostki widzą przyjemność w destrukcji czy chorobach, normalnie nikt tego nie chce.
Oczywiście, że NORMALNIE nikt tego nie chce - z tym się chyba nikt nie kłóci. A podświadomie niektórzy dążą do bycia chorym. Ale jeśli w to nie wierzysz, to spójrz na to inaczej: jeśli coś nie tak jest z naszą psychiką, to ciało choruje, nasze problemy odbijają się w postaci chorób ciała - z tym chyba nie będziesz dyskutować? Chyba Twój lekarz powiedział Ci też, że IBS ma podłoże psychosomatyczne? Ja taką sugestię słyszałem przy KAŻDEJ mojej dolegliwości - nawet przy alergii! Więc nie możesz też powiedzieć, że psychika nie ma z chorobami ciała nic wspólnego bo to po prostu nie jest prawda i nawet konwencjonalna medycyna o tym wie.
meiram.net pisze: Nie jem zakazanych przez lekarza rzeczy, uprawiam regularnie sport, a jednak bóle nie mijają, tylko leki je tępią.
No to chyba jest najlepszy dowód na to, że fizjologiczne czynniki to nie wszystko co ma wpływ na tą chorobę.
"(...) ich mach mir die Welt, widewide wie sie mir gefällt." ;)

Awatar użytkownika
purple_elephant
Posty: 237
Rejestracja: wt lis 05, 2013 8:13 am
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

Post autor: purple_elephant » ndz cze 01, 2014 4:40 pm

meiram.net pisze: Nie wystarczy sobie powiedzieć "Mój świat się o mnie troszczy", aby nagle cuda się zadziały.
I to jest wlasnie zawyzanie waznosci. Zreszta cuda sie nie zdazaja. ;-)

Mój świat się o mnie faktycznie troszczy, szkoda ze Twoj o Ciebie nie. :-( Moze mu po prostu na to nie pozwalasz? :???:

Awatar użytkownika
Lex
Posty: 228
Rejestracja: pn sty 30, 2012 10:41 pm
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

Post autor: Lex » ndz cze 01, 2014 7:02 pm

meiram.net pisze: Zresztą nie chce mi się podejmować polemiki, zawsze znajdzie się osoba, która wyjaśni to w "magiczny" sposób. Trudno z takimi argumentami dyskutować, bo przypominają mi dyskusję z argumentami osób religijnych, one też zawsze wiedzą swoje.
I to jest najlepszy dowód na to, że każdy z nas ma swój wariant rzeczywistości! :)
"(...) ich mach mir die Welt, widewide wie sie mir gefällt." ;)

Awatar użytkownika
purple_elephant
Posty: 237
Rejestracja: wt lis 05, 2013 8:13 am
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

Post autor: purple_elephant » ndz cze 01, 2014 9:19 pm

meiram.net pisze:WIesz Lex, jeśli Ty jak sam twierdzisz masz ataki choroby to kilka razy w roku, to sorry ale nie wiesz co to znaczy żyć z tym codziennie, ja mam kilka razy na dobę nawrót, a nie kilka razy w roku.
No prosze to teraz mamy licytacje kto bardziej chory, kto bardziej cierpi. ;) ... Bardzo typowe zawyzanie warznosci!

Awatar użytkownika
maww
Posty: 100
Rejestracja: pn lut 17, 2014 10:14 am
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)

Post autor: maww » ndz cze 01, 2014 9:43 pm

purple_elephant pisze:warznosci


ODPOWIEDZ