Mariuszstr pozdrawia ;-)
Moderatorzy: admin, marcelus, filip
- purple_elephant
- Posty: 237
- Rejestracja: wt lis 05, 2013 8:13 am
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)
Dzieki zamek . Ciekawilo mnie z tym nieswiezym oddechem, bo spotkalam dwie osoby z taka przypadloscia i to byly bardzo ulozone, porzadne, lubiane , jednym slowem doskonale osoby. I tak sie zastanawialam co w nich "siedzi" nieujawnionego, a co sie wydostaje za pomoca tego oddechu.
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)
A co mnie obchodzą inni. Ludzie chorują, cierpią i umierają. Ich wola. Ja tylko przekazuję wiedzę, którą ktoś może schować do szuflady lub użyć. Wolna wola.meiram.net pisze:"No takie proste"...a tylu chorych ludzi. Jednak nie jest to, aż takie proste.
Odwróć się od wahadeł i ich stereotypów i wypuść duszę z futerału. Cuda się zdarzają kiedy zburzysz stereotypy.
Ja troszczę się głównie o siebie i swoją rodzinę. Gdy ktoś mnie prosi o radę to mówię co wiem. I tyle.
Gdy wracałam autobusem z pracy to obok stał chłopak, który czytał bardzo gruby Taniec ze smokami, dziewczyna naprzeciwko czytała Rozdartą kurtynę, a chłopak obok Filozofię Kaizen. Przeczytałam z nim 2 strony i było ciekawie. Potem wysiadł, a ja zajrzałam do netu co to jest ta filozofia Kaizen. Zawsze wiedziałam, że wielką podróż rozpoczyna pierwszy krok, tylko trzeba się zdecydować. A z tego zrobiono filozofię Jak mały krok może zmienić Twoje życie Ciekawe. Każdy człowiek, każde zdarzenie mnie inspiruje. A czy ciebie też
Jeśli to obce osoby to raczej się nie wtrącaj. Nikt tego nie zrozumie. One mają problem i nie zdają sobie z tego sprawy. Tak już jest. To ich świat.purple_elephant pisze:Dzieki zamek . Ciekawilo mnie z tym nieswiezym oddechem, bo spotkalam dwie osoby z taka przypadloscia i to byly bardzo ulozone, porzadne, lubiane , jednym slowem doskonale osoby. I tak sie zastanawialam co w nich "siedzi" nieujawnionego, a co sie wydostaje za pomoca tego oddechu.
- purple_elephant
- Posty: 237
- Rejestracja: wt lis 05, 2013 8:13 am
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)
Nie , nigdy sie nie wtracam, tylko obserwuje.zamek pisze: Jeśli to obce osoby to raczej się nie wtrącaj. Nikt tego nie zrozumie. One mają problem i nie zdają sobie z tego sprawy. Tak już jest. To ich świat.
W sumie nie wiem dlaczego zapamietalam akurat te dwa przyklady...
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)
WOW Jestem pod wrażeniem, że tak szybko udało ci się dotrzeć jaka jest przyczyna twojej choroby. Nie minął dzień, a ty już się zniechęcasz? Na chorobę pracowałaś latami, a już się zmęczyłaś leczeniem duszy?meiram.net pisze:No ale mi to nie pomaga. Jak bolało tak boli. Próbowałam Twojej metody i nie działa.
Czy ty na pewno czytałaś Transefring? Nie da się powiedzieć sobie, że wszystko akceptuję i już, choroba znika. To raczej przypomina freim. Przeczytaj co napisałam wyżej i zastanów się jak się to ma do twojego życia. Od razu dostaniesz informację, że ciebie to nie dotyczy. Wiem, bo sama to przerabiałam. W każdej wolnej chwili przypominaj sobie sytuacje w jakich zachowałaś się, albo pomyślałaś coś nie tak. Jak dostaniesz odpowiedź od podświadomości to przekonuj siebie, że przecież to nie twoja sprawa, nie twoje życie, inni są inni itd. I ta pozytywna myśl trafia w okno i następuje wyzdrowienie na zawsze z tej choroby.
W 2 tomie Zeland wyraźnie pisał, że dusza nie słucha, ona czuje, nie da się jej raz powiedzieć co ma myśleć, bo nie myśli. Ty musisz poczuć, że twoje myśli mogą ci szkodzić.
A ja nie mam potrzeby udowadniania ci, że się nie mylę. Skuteczność jest miarą prawdy. Ja nie choruję a ty tak. Przemyśl, czy naprawdę chcesz być zdrowa, bo brak ci wewnętrznego zamiaru. Jeśli czytałaś TR to wiesz, że od tego się zaczyna wszystko.meiram.net pisze:Nie mam potrzeby udowadniania Ci, że się mylisz. Wcale nie mam ochoty chorować ani brać tych wszystkich leków rozkurczowych i przeciwbólowych. Choroba nie jest mi do niczego potrzebna, jedynie mi utrudnia życie. Nie jem zakazanych przez lekarza rzeczy, uprawiam regularnie sport, a jednak bóle nie mijają, tylko leki je tępią. Czego nie trawię? Myślę, że pewnych sytuacji, mniej ludzi.
- purple_elephant
- Posty: 237
- Rejestracja: wt lis 05, 2013 8:13 am
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)
Masz racje, do wszystkiego trzeba dojrzec, widocznie to nie jest jeszcze Twoj czas.meiram.net pisze:Nie chce mi się o tym dyskutować, bo to jałowe.
Ja podzielam poglady zamek, ale jednoczesnie ufam wspolczesnej medycynie i nie wyobrazam sobie zeby isc np do bioenergoterapeuty czy innego znachora.
Jednak jezeli juz musze, to wole leczyc sie ziolkami. Na szczescie nie choruje "powaznie", a wlasciwie chcialam powiedziec w moim zyciu nie ma projekcji choroby, w moim zwierciadle odbijam sie jako osoba zdrowa. W tej kwestii moja dusza i umysl sa jednomyslne.
Zamek, wielkie dzieki za tytuly ktore podalas wczesniej .
"Bądź sobą" Lise Bourbeau, sciagnelam pdf-a i czytam. Musze powiedziec... wow, dokladnie tego teraz potrzebowalam.Zidentyfikowalam swoja "rane", zrozumialam co mam do przepracowania w tym zyciu, wszystko na mnie ot tak po prostu splynelo po przeczytaniu tylko jednego rozdzialu. Na drugi dzien czulam sie chora , tak jak by te wszystkie sytuacje zyciowe ktore maja mnie czegos nauczyc, wyplywajac na powiezchnie spowodowaly zle samopoczucie. Dzisiaj za to czuje sie swietnie. Jeszcze raz dzieki zamek za inspiracje.
Zamowilam sobie rowniez dwie pozycje Tepperweina Kurta
iCo choroba mówi o tobie
. Bedzie co czytac na urlopie.Wyższa szkoła hipnozy
Jeszcze dodam ze od kiedy poznalam sie z teoria transerfingu, sprawy w moim zyciu przyspieszyly pozytywnie. Wreszcie czuje ze jestem na wlasciwej drodze.
- mariuszstr
- Posty: 312
- Rejestracja: pt mar 30, 2012 12:13 am
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)
purple_elephant: ufać medycynie może tylko ktoś w miarę zdrowy, z cięższymi chorobami, jak moja, konowały sobie nie radzą
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)
.
Ostatnio zmieniony pn lis 02, 2015 9:08 pm przez marcel, łącznie zmieniany 1 raz.
.
- purple_elephant
- Posty: 237
- Rejestracja: wt lis 05, 2013 8:13 am
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)
Urodzilam sie i bylam umierajaca, wlasciwie mialam umrzec, ale te "konowaly" uratowaly mi zycie. Wiec im ufam i jak na razie nie wychodze na tym zle.mariuszstr pisze:purple_elephant: ufać medycynie może tylko ktoś w miarę zdrowy, z cięższymi chorobami, jak moja, konowały sobie nie radzą
Wlasnie o to chodzi mariusz, ze to Ty musisz znalezc w sobie sile, a wtedy zycie samo Cie poprowadzi po wlasciwej sciezce. Dla jednych to beda wlasciwi lekarze, dla innych cud, jak chociazby dla tej kobiety co ja K. Wojtyla uzdrowil. To sa punkty zaczepienia ktore dodaja sily. Dla mnie bardziej wiarygodna jest tradycyjna medycyna.
- purple_elephant
- Posty: 237
- Rejestracja: wt lis 05, 2013 8:13 am
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)
No dokladnie grunt to sie wyrwac z tego zakletego kola. Wiem ze moze byc BARDZO trudno, ale wszystko jest mozliwe. Ja wychodze ze swojego "zakletego kola".marcel pisze:Jak myślisz tak się czujesz a co śmieszniejsze -> jak się czujesz tak myślisz -> bo jak myślisz tak się czujesz -> ∞
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)
Ja mam to samo. Kiedy myślałam źle o lekarzach to spotykałam samych głąbów i nieudolnych łapowników. Ale przecież nie wszyscy są głupi. Gdy zmieniłam opinię o nich to świat jak lustro, odbił moje oczekiwania i teraz trafiam na normalnych lekarzy. Może dlatego właśnie nie choruję.purple_elephant pisze:Ja podzielam poglady zamek, ale jednoczesnie ufam wspolczesnej medycynie i nie wyobrazam sobie zeby isc np do bioenergoterapeuty czy innego znachora.
Jednak jezeli juz musze, to wole leczyc sie ziolkami. Na szczescie nie choruje "powaznie", a wlasciwie chcialam powiedziec w moim zyciu nie ma projekcji choroby, w moim zwierciadle odbijam sie jako osoba zdrowa. W tej kwestii moja dusza i umysl sa jednomyslne.
Byłam kiedyś u bioenergoterapeuty, bo czułam się wypompowana z energii, ale nic mi to nie pomogło. A facet wylądował u innego bioterapeuty. Piłam wodę utlenioną, co teraz uważam za głupie. Nie zaszkodziło mi, bo byłam zdrowa. Ale też nie pomogło, bo nie byłam chora. Człowiek czasem robi dziwne rzeczy jeśli chce być zdrowy. Moczu nie piję, ale gdybym znalazła się w sytuacji ekstremalnej to nigdy nic nie wiadomo. Oglądałam niedawno dokument o młodym podróżniku, który wpadł do szczeliny w górach i zakleszczył rękę. Nie pamiętam, ale długo tam był, pił mocz, a rękę sobie odciął scyzorykiem. To film oparty na faktach.
Wszystko zależy od tego co chcemy i co jest dla nas ważne. Namawiać kogoś do czego nie ma przekonania jest bez sensu
Transerferzy to ludzie, którzy nie znają granic i mogą wszystko.
- purple_elephant
- Posty: 237
- Rejestracja: wt lis 05, 2013 8:13 am
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)
No dokladniezamek pisze:Kiedy myślałam źle o lekarzach to spotykałam samych głąbów i nieudolnych łapowników. Ale przecież nie wszyscy są głupi. Gdy zmieniłam opinię o nich to świat jak lustro, odbił moje oczekiwania i teraz trafiam na normalnych lekarzy. Może dlatego właśnie nie choruję.
(...)
Wszystko zależy od tego co chcemy i co jest dla nas ważne. Namawiać kogoś do czego nie ma przekonania jest bez sensu
Transerferzy to ludzie, którzy nie znają granic i mogą wszystko.
Mariuszu, Twje zadanie na teraz to robic to co robisz, tzn koontynuowac dializy i byc pod opieka lekarzy. To jest wlasnie w Twoim przypadku tzw przebieranie nogami, o tym wlasnie mowi Zeland. Nie myslec o cudzie tylko o wlasnym samopoczuciu, wizualizowac ze czujesz sie dobrze i poszerzac strefe konfortu. Nie myslec o koncu, o przyszlosci , myslec o teraz, wizualizowac dobre samopoczucie tutaj i teraz. Wizualizowac ze spotykasz tylko dobrych ludzi i kompetentnych lekarzy, nie myslec o ludziach zle.Wybaczyc sobie i innym.
Przyslosc i przeszlosc to skrawki terazniejszosci.
- mariuszstr
- Posty: 312
- Rejestracja: pt mar 30, 2012 12:13 am
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)
purple_elephant: mylisz się, przebieranie nogami to próbowanie różnych metod alternatywnych uzdrawiania. Opieka lekarzy to jakiś absurd, ja w swoim zwierciadle odbijam ich jako konowałów i jest mi z tym dobrze. Ufam tylko sobie, nie chciałbym nigdy ufać medycynie, nie chce tego ma dusza.
- purple_elephant
- Posty: 237
- Rejestracja: wt lis 05, 2013 8:13 am
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)
Ok, twoje zycie, twoj wybor.mariuszstr pisze:purple_elephant: mylisz się, przebieranie nogami to próbowanie różnych metod alternatywnych uzdrawiania. Opieka lekarzy to jakiś absurd, ja w swoim zwierciadle odbijam ich jako konowałów i jest mi z tym dobrze. Ufam tylko sobie, nie chciałbym nigdy ufać medycynie, nie chce tego ma dusza.
good luck
- mariuszstr
- Posty: 312
- Rejestracja: pt mar 30, 2012 12:13 am
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)
purple_elephant: dzięki, czuję, że po prostu w tym wcieleniu moja dusza chce poznać dobrze medycynę alternatywną:-)
- purple_elephant
- Posty: 237
- Rejestracja: wt lis 05, 2013 8:13 am
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)
Oczywiście, że NORMALNIE nikt tego nie chce - z tym się chyba nikt nie kłóci. A podświadomie niektórzy dążą do bycia chorym. Ale jeśli w to nie wierzysz, to spójrz na to inaczej: jeśli coś nie tak jest z naszą psychiką, to ciało choruje, nasze problemy odbijają się w postaci chorób ciała - z tym chyba nie będziesz dyskutować? Chyba Twój lekarz powiedział Ci też, że IBS ma podłoże psychosomatyczne? Ja taką sugestię słyszałem przy KAŻDEJ mojej dolegliwości - nawet przy alergii! Więc nie możesz też powiedzieć, że psychika nie ma z chorobami ciała nic wspólnego bo to po prostu nie jest prawda i nawet konwencjonalna medycyna o tym wie.meiram.net pisze:Tak szczerze, to uważam, że twierdzenie, że ktoś na poziomie podświadomym dąży do choroby jest absurdem. Poza tym nie ma na to dowodów, za to jest wiele dowodów na konkretne przyczyny różnych chorób. Nieliczne, patologiczne jednostki widzą przyjemność w destrukcji czy chorobach, normalnie nikt tego nie chce.
No to chyba jest najlepszy dowód na to, że fizjologiczne czynniki to nie wszystko co ma wpływ na tą chorobę.meiram.net pisze: Nie jem zakazanych przez lekarza rzeczy, uprawiam regularnie sport, a jednak bóle nie mijają, tylko leki je tępią.
"(...) ich mach mir die Welt, widewide wie sie mir gefällt."
- purple_elephant
- Posty: 237
- Rejestracja: wt lis 05, 2013 8:13 am
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)
I to jest wlasnie zawyzanie waznosci. Zreszta cuda sie nie zdazaja.meiram.net pisze: Nie wystarczy sobie powiedzieć "Mój świat się o mnie troszczy", aby nagle cuda się zadziały.
Mój świat się o mnie faktycznie troszczy, szkoda ze Twoj o Ciebie nie. Moze mu po prostu na to nie pozwalasz?
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)
I to jest najlepszy dowód na to, że każdy z nas ma swój wariant rzeczywistości!meiram.net pisze: Zresztą nie chce mi się podejmować polemiki, zawsze znajdzie się osoba, która wyjaśni to w "magiczny" sposób. Trudno z takimi argumentami dyskutować, bo przypominają mi dyskusję z argumentami osób religijnych, one też zawsze wiedzą swoje.
"(...) ich mach mir die Welt, widewide wie sie mir gefällt."
- purple_elephant
- Posty: 237
- Rejestracja: wt lis 05, 2013 8:13 am
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)
No prosze to teraz mamy licytacje kto bardziej chory, kto bardziej cierpi. ... Bardzo typowe zawyzanie warznosci!meiram.net pisze:WIesz Lex, jeśli Ty jak sam twierdzisz masz ataki choroby to kilka razy w roku, to sorry ale nie wiesz co to znaczy żyć z tym codziennie, ja mam kilka razy na dobę nawrót, a nie kilka razy w roku.
Re: Mariuszstr pozdrawia ;-)
purple_elephant pisze:warznosci