Prometeusz i projekt TRANSCIENCE.

[marcel]

/

[Prometeusz]

Jestem za haha

[Lex]

Czyli co? Slajdy mogą nam przeszkadzać?

Slajdy robione według modły Sekretu na pewno. To co na tym filmiku po swojemu za pomocą budowy mózgu, badań naukowych próbuje opisać Autor, nazywa się zbyt dużym poziomem ważności. I wg. mnie to prawdziwa bolączka Sekretu, bo nie ma tam żadnych skutecznych mechanizmów radzenia sobie z tym. Dla mnie najlepiej kwestię tą rozwiązał Autor modelowania - slajdy przez 4 dni, a potem "wypuścić" i zapomnieć.

Nooo ja to widzę trochę inaczej Wideo jest właśnie bardzo anty-sekretowe (i się z nim nie zgadzam, tzn. autor nie rozumuje wg Sekretu, więc może i faktycznie próbuje rozwiązać problem, ale to nie jest problem Sekretowy ).
Tzn. nie widzę czemu wizualizacja w taki sposób (że siedzimy sobie w samochodzie wyobrażamy sobie jak jest super, jaki ten samochód jest świetny itp.) miałaby rodzić nadmierny potencjał? Pewnie może, ale nie musi. Za to nastraja nas pozytywnie - i o to chodzi! Przecież z negatywnym nastawieniem do świata (czy czegokolwiek) będziemy mieć takie samo odbicie w zwierciadle.
Poza tym w wizualizowaniu sobie siebie szczęśliwego w super samochodzie wg "metody Sekretu" chodzi głównie o to żeby się POCZUĆ jakby to już się stało... aż chciało by się tu dodać: aby zwierciadło odbiło ten stan Po prostu zanurzyć się w tym slajdzie (no ej, ja widzę same analogie a Wy same różnice, ciekawe ;D )

[Prometeusz]

[mariuszstr]

Kwestia tego na czym się zatrzymujemy i co w jaki sposób używamy.

To nie fair, miała być walka wahadeł i popcorn, a Ty wahadełko tłumisz :P

[Prometeusz]

Przyznaje się, że potem jak to napisałem przypomniałem sobie ile popcorn ma kalorii i z niego zrezygnowałem :p

Chyba za mało tu popleczników jest aby jakąś rozrubę rozbujać. Ostatecznie w życiu znajduje wiele takich miejsc gdzie wahadła się szturchają i dodatkowe seanse raczej nie są mi potrzebne

[najna]

Prometeuszu, tęskno mi za Elvisem Ten jego uśmiech jakoś mi do Ciebie pasował

[marcel]

.

[Prometeusz]

Teraz wizualizuje nowy slajd



ładny?

Elvis jeszcze wróci Król wiecznie żywy!!

[marcel]

.

[Prometeusz]

o gatki i lifestyle

[Prometeusz]

To raczej żart... Ale w sumie... Jak tak sobie pomyśle to takie sytuacje nie są mi obce i przez pewien czas żyłem w ten sposób.

[Prometeusz]

Humor widzę dopisuje Można wiedzieć jaki jest swój slajd?

[Prometeusz]

[Prometeusz]

http://w401.wrzuta.pl/obraz/7UD3dTR6E1O/screenshot001 - taki mniej więcej mam slajd. p.s. a co konkretnie chcesz pisać w tym blogu?

Taki trochę zimny slajd, nie ma na nim innych ludzi

[Prometeusz]

Już nic raczej nie będę wrzucać na tym forum z moich osobistych rzeczy i projektów.

Pozdrawiam
Prometeusz.

[zamek]

Raczej nie zajrzę.

Jestem za wolnością, a enklawy kojarzą mi się z sektami, lubię otwarte grupy.

Od ponad 5 lat piszę bloga i jest dla wszystkich. Nie muszę ujawniać licznika odwiedzin i przekroju geograficznego i nigdy tego nie zamieszczę. To śmieszne jak niektórym jest to potrzebne. To ich dowartościowuje. Mnie ciągle zaskakuje, że ktoś to czyta. Tygodniowo mam ponad 3 tys. odwiedzin, mało kto komentuje, raczej dostaję wiadomości na mejla. Niektórzy odpowiadają na notki sprzed lat, a ja często już zmieniłam myślenie na wiele spraw. Na różne strony i fora trafiałam właśnie przez to, że ktoś coś poleca i wchodziłam w linki. I to jest ciekawe. Poznajesz różnych ludzi, inspirujesz ich, a oni ciebie.

Otwartość a nie zamknięcie. Po co się samemu ograniczać. Ja lubię mieć dużo znajomych

Pozdrawiam

[Prometeusz]

Cieszę się, że podjęłaś samodzielną decyzję. Życzę powodzenia z blogiem, życiem i w ogóle

Pozdrawiam

[Dylla]

Gdybyśmy byli, to ja podziękowałabym Tobie za wysłanie mi zaproszenia, ale z wiadomych przyczyn nie podziękuję.

[Dylla]

@Dylla - kiedy przeczytałam Twoja powyższą odpowiedź do Prometeusza rozbawiłam się szczerze i zadałam sobie pytanie, "a Ona to ma takie wariackie poczucie humoru czy wierzy naprawdę w to, co pisze?"

W tym konkretnym przypadku to sobie z czegoś żartuję. Jeśli chodzi o poglądy na "ja", to wyraziłam je w wątku o oświeceniu, choć może nie wprost, bo przebieg tamtej dyskusji był do przewidzenia.