Witam wszystkich

Tu możesz napisać kilka słów o sobie, opowiedzieć, jak się zetknąłeś z książką Zelanda i jakie wywarła na Tobie wrażenie

Moderatorzy: admin, marcelus, filip

Transferka65
Posty: 4
Rejestracja: ndz lip 14, 2013 11:29 am
Witam wszystkich

Post autor: Transferka65 » pt lip 19, 2013 4:59 pm

Z transerfingiem zetknęłam się mniej więcej dwa lata temu i przyznam, że na początku urzekła mnie jego oryginalność. Przyznaję, że z dużą ciekawością przeczytałam wszystkie dostępne do tej pory tomy bowiem już od prawie 20 lat zajmuję się wieloaspektowym rozwojem osobistym. Swoim i cudzym.
Doświadczenia, jakie zebrałam w tym czasie, stały się podstawą moich dwóch książek i kilkunastu programów psychoedukacyjnych realizowanych do chwili obecnej w różnych środowiskach społecznych i zawodowych. Jak więc widać - nie jestem nowicjuszką w tym zakresie.

Korzystając z tego miejsca, pozwolę sobie podzielić się z czytelnikami paroma spostrzeżeniami, jakie mi się nasunęły w trakcie lektury tych tomów .:

1. V.Zeland w bardzo zawiły sposób pisze o tym, co od dawien dawna już proponują inne ścieżki rozwoju osobistego. Celowo nie podaję jakie, bo nie chcę ich nikomu zasugerować. Sądzę, że ten, kto będzie chciał się o nich czegoś dowiedzieć, to sam je znajdzie.
Oryginalność metody transferingu bardziej wynika ze sposobu w jaki autor ją opisuje niż niej samej. Przyznaję, że nie raz miałam trudności ze zrozumieniem tekstu z powodu trudnego języka, jakim został napisany. I za ten język można autorowi przyznać medal, bowiem mało kto w sumie o prostych rzeczach pisze tak zawile jak on. Szczególnie w pierwszych trzech tomach
2. Niewiele osób piszących na tym forum ma spektakularne efekty stosowania technik transerfingu w procesie tworzenia nowej rzeczywistości. Nic w tym dziwnego, bowiem działanie każdej metody czy techniki jest rozłożone jest w czasie, który nieuchronnie upływa.
"Panta rhei" ( wszystko płynie) - to określenie filozoficznej zasady zmienności i względności we Wszechświecie. Powiedzenie przypisywane Heraklitowi z Efezu, twierdzącemu, że nie ma rzeczy o stałych właściwościach. Nie ma bytu, jest tylko stawanie się.
"Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki" - mówi znane przysłowie, w myśl którego dziś jesteśmy inni niż byliśmy wczoraj i będziemy jutro. Jakim więc sposobem w tej zmiennej sytuacji uda się niezmiennie zachować konieczną jedność umysłu i duszy?
3. Wahadła. Były, są i będą - nie te to inne. Nie żyjemy w poróżni ale wśród ludzi i wraz z nimi tworzymy je bezustannie - tak wahadła jak i ludzi. Prawdą jest, że możemy - jeśli oczywiście potrafimy - jedynie kontrolować miejsce naszego pobytu na nich, jako jego poplecznicy oddani mu w najem. Ale bardzo trudno jest o tym nieustannie pamiętać, wszak nie jesteśmy nadludźmi!
4. Ważność i związany z nią nadmierny potencjał są nie do pokonania. Zdaniem Zelanda najlepiej wychodzi nam w życiu to co jest nieważne albo mało ważne bo skutkiem tego nie tworzy się nadmierny potencjał. To jest dla mnie nowość, bowiem znane mi dotychczas metody rozwoju utwierdzały mnie w przekonywaniu, że gdy człowiek czegoś bardzo chce, to cały Wszechświat mu pomaga w realizacji tego czegoś. A skoro ktoś chce czegoś aż tak bardzo to znaczy, że to coś jest dla niego bardzo ważne!! I właśnie z tego powodu jest niemożliwe do osiągnięcia przez stworzenie nadmiernego potencjału równoważącego.( sic).
5. Slajdy. Są mi znane od lat pod nazwą - medytacja dynamiczna- stanowiącą podstawy Metody Silvy i Prawa Przyciągania. Praktykuję ją od lat z różnym skutkiem, bo z powodów , które podałam powyżej nie zawsze otrzymuję to, co w niej wcześniej umieściłam. Niezależnie od tego bardzo tę metodę polecam, ze względu na wymierną i widoczną w praktyce skuteczność.

Reasumując - nieważne jaką metodę wybierzemy i zastosujemy, bowiem każda z nich jest tylko drogowskazem na naszej ścieżce rozwoju osobistego. Ważne, żeby na tę drogę po prostu wejść , zrobić pierwszy krok, od którego przecież zaczyna się nawet najdłuższą podróż...
Możecie teraz zapytać - a w jakim celu mamy się udać w te podróż? W celu znalezienia odpowiedzi na najważniejsze w naszym życiu pytanie - DLACZEGO?
Dlaczego żyję właśnie tak a nie inaczej, nie osiągam wyznaczonych sobie celów, nie mam szczęścia w miłości, grach liczbowych, sporcie itp.
Odpowiedź zawsze nas znajdzie ale może nie być taka jakiej oczekujemy - miła i ugrzeczniona. Przyjmijmy ją z pokorą bo ona jest z naszego wnętrza, tak, jak odbicie w lustrze. Jak nowy obraz w transferingowym dualnym zwierciadle.

Awatar użytkownika
Transformator2012
Posty: 621
Rejestracja: sob lip 21, 2012 4:47 pm
Re: Witam wszystkich

Post autor: Transformator2012 » pt lip 19, 2013 5:19 pm

Transferka65 pisze:Reasumując - nieważne jaką metodę wybierzemy i zastosujemy, bowiem każda z nich jest tylko drogowskazem na naszej ścieżce rozwoju osobistego. Ważne, żeby na tę drogę po prostu wejść , zrobić pierwszy krok, od którego przecież zaczyna się nawet najdłuższą podróż...
Witam na Forum Transferka65 :)

Masz racje - każdy powinien wybrać taką metodę która mu odpowiada i z którą czuje się najlepiej.
Ja natomiast miałem problemy z serią "Sekret" i całym "prawem przyciągania" - nie przemawia to do mnie, jest dla mnie niezrozumiałe i jednocześnie męczące.
Transerfing Rzeczywistości dla mnie jest najwłaściwszą metodą, od samego początku przekazaną przez Zelanda językiem zrozumiałym i konkretnym - nie miałem nigdy żadnych problemów ze zrozumieniem tego co Zeland przekazuje w swoich książkach. Również kilka innych osób, którym zaproponowałem Transerfing Rzeczywistości nie ma z nim żadnych problemów.

Dla mnie najważniejsze jest to, że w moim doświadczeniu Transerfing Rzeczywistości działa i jestem w 100% zadowolony ze stosowania tych zasad w moim życiu.

A Tobię życzę powodzenia w jakiej kolwiek metodzie jaką stosujesz - nie ważne jaka to jest metoda a jedynie aby działała! 8-)
WOLNOŚĆ WE WSZYSTKIM, TERAZ!
Obrazek

Awatar użytkownika
Lex
Posty: 228
Rejestracja: pn sty 30, 2012 10:41 pm
Re: Witam wszystkich

Post autor: Lex » sob lip 20, 2013 12:12 am

Transferka65 pisze: 1. V.Zeland w bardzo zawiły sposób pisze o tym, co od dawien dawna już proponują inne ścieżki rozwoju osobistego. Celowo nie podaję jakie, bo nie chcę ich nikomu zasugerować. Sądzę, że ten, kto będzie chciał się o nich czegoś dowiedzieć, to sam je znajdzie.
Oryginalność metody transferingu bardziej wynika ze sposobu w jaki autor ją opisuje niż niej samej. Przyznaję, że nie raz miałam trudności ze zrozumieniem tekstu z powodu trudnego języka, jakim został napisany. I za ten język można autorowi przyznać medal, bowiem mało kto w sumie o prostych rzeczach pisze tak zawile jak on. Szczególnie w pierwszych trzech tomach
Bo widzisz to jest tak, że ktoś przeczyta np/ "Sekret" i powie, że to nie może być prawda bo to za proste :P Z kolei Transerfing wszystko jakby bardziej w szczegółach wyjaśnia i to może do niego trafić. Także dla każdego coś miłego ;)
"(...) ich mach mir die Welt, widewide wie sie mir gefällt." ;)

Transferka65
Posty: 4
Rejestracja: ndz lip 14, 2013 11:29 am
Re: Witam wszystkich

Post autor: Transferka65 » sob lip 20, 2013 8:01 am

Kochani!Cieszę się bardzo, że odpowiedzieliście na mój post, za co ślicznie dziękuję. I jednocześnie gorąco Was pozdrawiam
Myślę, że wszyscy mamy rację, ponieważ do każdego z nas przemawia co innego. Dla jednych jest to "Sekret" dla innych Transerfing. Albo jeszcze co innego. Jest wiele metod i każdy z nas może wybrać tę, która mu posłuży lepiej niż inne. Z całego serca życzę znalezienia tej właściwej i zbudowania za jej pośrednictwem satysfakcjonującej rzeczywistości.!!!

Awatar użytkownika
Adramelech
Posty: 415
Rejestracja: śr paź 17, 2012 8:39 am
Re: Witam wszystkich

Post autor: Adramelech » sob lip 20, 2013 10:09 am

Między założeniami np. "sekretu" a Transerfingu są zasadnicze różnice. Jest ich parę już na samym wstępie. Ja nie będę tu się produkował na ten temat.
Ale choćby ostatnio poruszany temat "lotto". Zgodnie z "sekretem" możesz śmiało prosić o wygraną pieniężną (nie wiem zresztą, kogo) i czekać na "mannę z nieba".
Transerfing natomiast wprost przestrzega przed marnowaniem czasu na tego typu "ludowe" "zabiegi".
Tu nie prosisz, i skupiasz się na celu, a nie na atrybutach czy środkach, bo to po prostu nieskuteczne.
Nie czekasz, tylko aktywnie działasz, głównie na płaszczyźnie metafizycznej, wykorzystując technikę mającą uzasadnienie w odkryciach fizyki kwantowej, i zdrowym rozsądku.
Jakiekolwiek porównanie między tymi technikami jest niestosowne, i moim zdaniem, uwałaczające nieco dla TR jest nawet umieszczenie tych dwóch teorii w jednym gramatycznym zdaniu.
Rozwadnianie rzeczywistości przez banalne stwierdzenie typu: "dla każdego coś miłego" na pewno nie pomoże bliźniemu w odkryciu wyjątkowej i w istocie jedynej w swym rodzaju metody Transerfingu Rzeczywistości. Przecież każdy już wie, że sam może wybierać swoje drogi. Nawet autodestrukcję można wybrać korzystając z daru wolnej woli. Tylko co to wnosi tutaj?
W moim krótkim jeszcze doświadczeniu z Transerfingiem odnoszę sukcesy, które już mogę uznać za spektakularne. Z pewnych powodów jeszcze teraz nie będę się tym dzieliŁ na forum. W krótkim czasie (niecały rok) moje życie odmieniło się diemetralnie, a to dopiero początek.
Jeśli ktoś uważa język Zelanda za zawiły, nie wiem co odpowiedzieć, bo mam zgoła przeciwne odczucie. Mogę jedynie zalecić przełamanie swojego oporu i dołożenie starań w celu jego zrozumienia. Naprawdę warto.
Pozdrawiam.

Transferka65
Posty: 4
Rejestracja: ndz lip 14, 2013 11:29 am
Re: Witam wszystkich

Post autor: Transferka65 » sob lip 20, 2013 12:57 pm

Każda droga jest dobra, jeśli prowadzi do osiągnięcia celu. I każdy z nas ją wybiera indywidualnie. A na niej spotyka nowe drogowskazy. Korzystając z nich mamy możliwość wyboru kierunku i przez to rozwoju osobowości a przecież o to nam idzie.
Serdecznie pozdrawiam i życzę sukcesów wszystkim idących własnymi drogami .

Awatar użytkownika
Adramelech
Posty: 415
Rejestracja: śr paź 17, 2012 8:39 am
Re: Witam wszystkich

Post autor: Adramelech » ndz lip 21, 2013 8:47 am

Transferka65 pisze: 4. Ważność i związany z nią nadmierny potencjał są nie do pokonania.
Tu w rzeczy samej bardzo pomaga medytacja. Są różne szkoły i tradycje, i tutaj możnaby chyba rzeczywiście bez szkody żadnej powiedzieć: dla każdego coś miłego.
Ja również praktykuję tego typu ćwiczenia i widzę duże postępy i zmiany w percepcji świata. W moim wypadku pewnie bez tej praktyki w ogóle nie możnaby mówić o jakichkolwiek postępach, ze względu na bardzo negatywny ciężar doświadczeń i programów wyniesionych z dzieciństwa.
Znam też osobiście paru ludzi, którzy praktykują różne medytacje, od Zen po szkoły "wedyjskie" i jogiczne i którzy z potencjałami wszelkiej "ważności" poradzili sobie aż za dobrze :) , moim zdaniem. Jeden z nich na przykład jest szczęśliwy siedząc w mieszkaniu, w którym odcięta wszelkie media (z powodu braku płatności) i pijąc własną urynę oraz żywiąc się warzywami, które gratis dostaje od kramarzy na koniec dnia targowego, i tenże twierdzi, że nic nie potrzebuje. Ja tego nie rozumiem do końca i mogę tu podejrzewać, że po prostu padł ofiarą wahadła, lecz pewności nie mam i nie mogę tu sądzić. Nie podaje nazwy jego szkoły, by nie budzić do niej uprzedzeń.
A zatem, da się. Trzeba po prostu często mieć odwagę, by wszystko, całe życie, "postawić na jedną kartę" i nie oglądać się za siebie, jak biblijna żona Lota.

Awatar użytkownika
Adramelech
Posty: 415
Rejestracja: śr paź 17, 2012 8:39 am
Re: Witam wszystkich

Post autor: Adramelech » ndz lip 21, 2013 8:54 am

Co do innych technik kreowania rzeczywistości, czytałem "Sektret zycia kwantowego", i również w moim odczuciu blado to wypada w zestawieniu z TR, trochę naiwnie, rzekłbym. Natomiast "Matryca energetyczna"dra Richarda Bartletta jawi mi się całkiem rzeczową i inspirująca, i może nawet uskutecznić technikę Transerfingu. To moje odczucia, rzecz jasna.

Transferka65
Posty: 4
Rejestracja: ndz lip 14, 2013 11:29 am
Re: Witam wszystkich

Post autor: Transferka65 » ndz lip 21, 2013 6:26 pm

Adramelech pisze:Co do innych technik kreowania rzeczywistości, czytałem "Sektret zycia kwantowego", i również w moim odczuciu blado to wypada w zestawieniu z TR, trochę naiwnie, rzekłbym. Natomiast "Matryca energetyczna"dra Richarda Bartletta jawi mi się całkiem rzeczową i inspirująca, i może nawet uskutecznić technikę Transerfingu. To moje odczucia, rzecz jasna.
Nie znam tych technik ale wiem, że problemy z obniżeniem poziomu ważności ma wielu praktykujących zasady Transerfingu co zostało opisane w tomie 6 i 7-mym.Do 8-go jeszcze nie doszłam. Możliwe, że pomaga w tym medytacja.
Druga trudność to utrzymanie stałego poziomu jedności umysłu i duszy, stąd moje odniesienie do "panta rhei". Może ktoś, na konkretnym przykładzie poda, jak sobie z tym poradził w praktyce?
Myślę, że chyba po to jest takie forum jak to. Żeby dzielić się z innymi własnymi doświadczeniami w stosowaniu tych zasad.
Pozdrawiam i życzę wszystkim miłego dnia.

Awatar użytkownika
Lex
Posty: 228
Rejestracja: pn sty 30, 2012 10:41 pm
Re: Witam wszystkich

Post autor: Lex » ndz lip 21, 2013 6:58 pm

Adramelech pisze:Między założeniami np. "sekretu" a Transerfingu są zasadnicze różnice.
Nie mogę się z Tobą zgodzić. Albo może inaczej: zgadzam się, że są różnice tylko że moim zdaniem są one właśnie mało istotne.
Adramelech pisze:Zgodnie z "sekretem" możesz śmiało prosić o wygraną pieniężną (nie wiem zresztą, kogo)
Wszechświat - Twój świat, który się o Ciebie troszczy :]
Adramelech pisze:Tu nie prosisz, i skupiasz się na celu, a nie na atrybutach czy środkach, bo to po prostu nieskuteczne.
Nie czekasz, tylko aktywnie działasz, głównie na płaszczyźnie metafizycznej, wykorzystując technikę mającą uzasadnienie w odkryciach fizyki kwantowej, i zdrowym rozsądku.
To zależy co rozumieć pod pojęciem "prośba". Jak Cię przełożony o coś prosi, to to jest najczęściej polecenie :P podobnie rozumiem "prośbę" z "Sekretu". No i jak najbardziej także w nim jest mowa o działaniu na płaszczyźnie metafizycznej.
Adramelech pisze:Jeśli ktoś uważa język Zelanda za zawiły, nie wiem co odpowiedzieć, bo mam zgoła przeciwne odczucie. Mogę jedynie zalecić przełamanie swojego oporu i dołożenie starań w celu jego zrozumienia. Naprawdę warto.
Dla mnie to nie tyle język jest zawiły, co po prostu jest za dużo pojęć, które mogą utrudniać to co najważniejsze (np. do dziś nie wiem który to zamiar jest zewnętrzny a który wewnętrzny :P musiałbym znów o tym poczytać, bo nie mogę tego zapamiętać) itp.
"(...) ich mach mir die Welt, widewide wie sie mir gefällt." ;)

Awatar użytkownika
Adramelech
Posty: 415
Rejestracja: śr paź 17, 2012 8:39 am
Re: Witam wszystkich

Post autor: Adramelech » wt lip 23, 2013 5:54 pm

Lex pisze:(np. do dziś nie wiem który to zamiar jest zewnętrzny a który wewnętrzny :P musiałbym znów o tym poczytać, bo nie mogę tego zapamiętać) itp.
Nic prostszego: "zewnętrzny" to ten, który pozostaje na zewnątrz (Ciebie) i który działa jakby poza Tobą, poza Twoją kontrolą. Ten, o który w TR chodzi. Moc właściwa :bomb:


ODPOWIEDZ