witam pielgrzymów! ;)

Tu możesz napisać kilka słów o sobie, opowiedzieć, jak się zetknąłeś z książką Zelanda i jakie wywarła na Tobie wrażenie

Moderatorzy: admin, marcelus, filip

Leeloo
Posty: 3
Rejestracja: wt lis 09, 2010 12:41 pm
witam pielgrzymów! ;)

Post autor: Leeloo » czw lis 11, 2010 11:22 am

Witam wszystkich cieplutko:)
Przeczytałam do tej pory trzy tomy Transerfingu i czekam na przesyłkę z kolejnymi. Jestem pod dużym wrażeniem, tym bardziej, że pierwsze efekty w moim życiu już widać :) Na co dzień nie mam z kim o tym wszystkim porozmawiać bo moje otoczenie ma racjonalne, logiczne i co tu dużo mówić - często pesymistyczne podejście do życia. Mam nadzieję, że to forum się rozkręci bo na razie troszkę tu za spokojnie i cicho.
Pozdrawiam
Leeloo

Mirek55
Posty: 147
Rejestracja: wt maja 25, 2010 1:49 pm
Re: witam pielgrzymów! ;)

Post autor: Mirek55 » pn lis 15, 2010 2:30 pm

Witaj!
Z tym rozkręceniem, to będzie chyba kiepsko. Są organizowane szkolenia z Transerfingu w Warszawie, na których nikt z tego forum nie bywa. Czyżby rzeczywiście się odbywały? Większość nie radzi sobie z tym o czym pisze Zeland. Wynika może to z faktu iż jest mało przykładów, mało konkretów jak to stosować.
Wystarczy jak na razie przeczyta się pierwsze 3 tomy. 4 i 5 można sobie podarować, ponieważ cały czas wiedza w nich zawarta nie mówi nic więcej czego by nie było w tych 3 pierwszych. Ciekaw jestem, czy w 6 i 7t. coś ciekawego będzie, jak w końcu wydawnictwo je wyda, bo coś wydaje i wydaje, i wydać nie może.

Leeloo
Posty: 3
Rejestracja: wt lis 09, 2010 12:41 pm
Re: witam pielgrzymów! ;)

Post autor: Leeloo » wt gru 07, 2010 10:27 am

Mirek55 pisze:Witaj!
Wystarczy jak na razie przeczyta się pierwsze 3 tomy. 4 i 5 można sobie podarować, ponieważ cały czas wiedza w nich zawarta nie mówi nic więcej czego by nie było w tych 3 pierwszych.
A ja się z tym nie zgadzam :) Przeczytałam 4 tom i nie żałuję, podoba mi się opisane przez Zelanda podejście do Boga i nie tylko. Może nie ma w tym tomie jakiejś wielkiej nowości ale wreszcie czytałam ją lekko, osłuchałam (oczytałam) się już z pojęciami używanymi przez Zelanda i analizowanie nie wymaga już takiego skupienia jak na początku. Zabieram się teraz za 5 tom:) I co najważniejsze - widzę, że w moim życiu traserfing rzeczywistości działa :) A jak spotyka mnie jakaś przykrość, zastanawiam się w czym zawyżyłam ważność i okazuje się, że faktycznie tak było :) Nic nie dzieje się bez przyczyny.


ODPOWIEDZ